Tradycje wielkanocne w Danii cz.2 + Życzenia Wielkanocne

Dziś druga część tradycji wielkanocnych w Danii. Tym razem opis Niedzieli Wielkanocnej, Poniedziałku Wielkanocnego, Wielkanocnych dekoracji, a także ... o prawdzie na temat króliczków i baranków wielkanocnych! Zapraszam do dalszej części!

Niedziela Wielkanocna

Niedziela Wielkanocna uważana jest za dzień szczęśliwości, dzień upamiętniający zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Tego właśnie ranka słońce rozpoczyna taniec. Jak pisał w 1837 roku swojej autobiografii Hans Christian Andersen: „W każdą Niedzielę Wielkanocną szliśmy do Nonnebakken, żeby patrzeć słońce, które tańczy, bo Chrystus zmartwychwstał. To prawda, że niebo było na ogół zachmurzone i nie było go widać, ale wszyscy głęboko wierzyli, że za chmurami słońce tańczy”.

W dawnych czasach w Danii należało obmyć się w Wielkanoc w zimnym strumieniu, dzięki czemu cera długo pozostawała zdrowa i piękna. A potem trzeba było skoczyć do wody, żeby zapewnić ciału sprawność na cały rok. Ale wcześniej, jeszcze w łóżku, należało zjeść jabłko, żeby uniknąć wszelkich chorób.W wielu domach duńskich w noc poprzedzającą Wielkanoc rodzice chowają jajka w różnych miejscach i stawiają koszyk, żeby następnego ranka dzieci mogły do niego powkładać odnalezione jajka. Rodzice często przyglądają się tym poszukiwaniom i czasami robią nawet zdjęcia! Trzeba jednak przyznać, że dziś bardziej popularne stały się jajka z czekolady. Dzieci oczywiście nadal zbierają prawdziwe jajka, gotują je i ozdabiają, ale jeść wolą te z czekolady.

Poniedziałek Wielkanocny
Drugi dzień świąt Wielkanocy jest w Skandynawii wolny od pracy. Jest tak chyba dlatego, by ludzie mieli czas dojść do siebie po duchowych przeżyciach Wielkiego Tygodnia.

Wielkanocne dekoracje
Dla niewielu Duńczyków Wielkanoc zachowała swój pierwotny, religijny sens. Większość kojarzy z tym świętem przede wszystkim wiosnę, żonkile, przystrojone gałązki, kurczaczki, króliczki i baranki oraz oczywiście czekoladowe jajka. Kupujemy też cebulki tulipanów, żonkili, hiacyntów, krokusów i pierwiosnków i co roku obiecujemy sobie, że posadzimy je w ogrodzie, ale rzadko tak się dzieje.

Z ogrodu bierzemy natomiast gałązki, dzięki czemu mamy wiosnę w domu, dużo wcześniej niż w całej przyrodzie.Gałązki te przystrajane są specjalnymi ozdobami wielkanocnymi, przechowywanymi w domach przez lata. Bywa, że są one ładniejsze i bardziej interesujące niż ozdoby, których używa się podczas świąt Bożego Narodzenia.

Prawda o króliczkach i barankach wielkanocnych

Większość dzieci dobrze wie, że jajka pochodzą od kury. Ale skąd się biorą kolorowe jajka? To pytanie od dawna jest dla dzieci zagadką, podobnie jak postać Mikołaja. Rodzice zawsze starali się unikać udzielania prawdziwej odpowiedzi, żeby zachować żywotność tajemnicy Świąt. Od XVI wieku powstało wiele wyjaśnień tej bardzo ważnej kwestii: skąd biorą się jajka wielkanocne?Oto niektóre z nich: są to jajka kukułki, lisa, bociana, koguta – lub królika. Zwyciężyła wersja, że królika. Ale w Danii królik wielkanocny to zając. Żydowska Wielkanoc była świętem wiosny i poświęcało się wówczas Bogu baranka. W Danii owieczki rodzą się na ogół na wiosnę, dlatego trafiły pod dach razem z kurczakami i innymi zwiastunami tej pory roku.

***********************************************

Również z okazji zbliżających się świąt wielkanocnych, pragnę Wam czytelników jak i blogerom i blogerkom złożyć najserdeczniejsze życzenia. Wielkanoc to magiczny czas spędzony z towarzystwie najbliższej rodziny, czego Wam z całego serca życzę. Również życzę tego żeby nie zabrakło dyngusowej zabawy.

P.S. Ze względu na święta, postanowiłam zrobić przerwę na blogu. Wracam do Was we wtorek lub środę. Również z okazji Wielkanocy, w niedzielę nie pojawi się ankieta ze stylizacją miesiąca 2013 roku (ale za to będzie krótka transmisja z 77 urodzin Królowej, ale aktualizacja pojawi się gdy wrócę do blogowania). 

Wesołych Świąt Wielkanocnych!

Julia